Szukaj na tym blogu

środa, 11 września 2013

Negocjowaliśmy twardo.

Pan Burmistrz jest zadowolony z operacji "Grzybek", nie
wspomina o głównym koszcie, jakim jest rozbicie
Biblioteki Miejskiej i Centrum Animacji Kultury.
Nam jest szkoda tej instytucji. Czy odnajdzie się na
parterze szkoły?
W związku z niejasnościami, na które zwrócił uwagę pan Krzysztof Kamiński w udzielonym nam wywiadzie, zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśniania do burmistrza Andrzeja Balcerka. Publikowany poniżej wywiad odbył się drogą elektroniczną, zatem pytania i odpowiedzi nie są zapisem bezpośredniej rozmowy, ale zredagowaną w formie wywiadu korespondencją e-mailową. Oryginał odpowiedzi Pana Burmistrza publikujemy tutaj.

Marcin Muth: Czy, a jeśli tak, to w jaki sposób, miasto próbowało wyegzekwować od pana Krzysztofa Dworzańskiego realizację umowy zawartej przez niego z miastem w dniu 11 sierpnia 2009 roku, w której zobowiązał się do wzniesienia na dzierżawionej działce budynku „o charakterze użyteczności publicznej o wysokim standardzie wykończenia, pełniącym funkcję ogólnodostępną, w tym:
· salon prasy i książki z możliwością wydzielenia punktu informacji miejskiej, nie mniejszej niż 2m2,
· kawiarnia i/lub pub z ogólnodostępnymi toaletami,
· sale konferencyjne,
· biura,
· wewnętrzne pomieszczenie do składowania odpadów komunalnych,
w terminie 2 lat, licząc od dnia uzyskania pozwolenia na budowę, nie później jednak niż w terminie 3 lat, licząc od dnia zawarcia niniejszego aktu.“?


Burmistrz Andrzej Balcerek: Do analizy na temat wyegzekwowania realizacji postanowień umowy z dnia 11 sierpnia 2009 roku przystąpiono po otrzymaniu pisma od Pana Krzysztofa Dworzańskiego z prośbą o umożliwienie zmiany funkcji budynku, które to pismo zasygnalizowało, że jest problem z zakończeniem inwestycji. Opinia prawna w tej sprawie, wskazywała, że zmiana przeznaczenia nieruchomości lub sposobu jej zagospodarowania po zakończeniu postępowania przetargowego nie jest możliwa, zatem Panu Dworzańskiemu udzielono odpowiedzi odmownej.

Jednocześnie sprawdzono możliwości wyegzekwowania warunków umowy. Z przepisów jasno wynika, że przez zakończenie budowy, o którym mowa w art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami, rozumie się wybudowanie budynku w stanie surowym zamkniętym - na co wskazuje art. 63 ust. 3 cytowanej ustawy. Ponieważ w przypadku przedmiotowej nieruchomości powyższy termin został dotrzymany, sprawa wyegzekwowania realizacji umowy została zakończona. 

MM: Dlaczego temat zakupu budynku pojawił się nagle w grudniu 2012 roku, skoro urzędnicy miejscy powinni się nim zainteresować już kilka miesięcy wcześniej, choćby po to, żeby zweryfikować wykonanie przez dzierżawcę działki pana Krzysztofa Dworzańskiego zapisów umowy z sierpnia 2009 roku?

Burmistrz Andrzej Balcerek: Miasto dowiedziało się o planach sprzedaży budynku w momencie publikacji ogłoszenia na stronach internetowych. Natomiast propozycja sprzedaży budynku Miastu została złożona przez Pana Dworzańskiego w czasie rozmowy, podczas której zasygnalizował on również problemy z zakończeniem inwestycji wynikające z trudności ze znalezieniem partnerów. Przedstawiona cena nieruchomości była jednak zbyt wysoka jak na możliwości budżetu Miasta. W grudniu 2012 roku użytkownik wieczysty wyraził zgodę na znaczne obniżenie ceny nieruchomości, co umożliwiło przystąpienie do rozmów przez Miasto.

MM: Czy, zdaniem Pana Burmistrza, nie było możliwości wyegzekwowania zapisów umowy z dnia 11 sierpnia 2009 roku mówiących od zbudowaniu budynku w wysokim standardzie i pełniącego m.in. funkcję salonu prasy i książki, kawiarni etc.?
[Pan Burmistrz odsyła do odpowiedzi na pytanie pierwsze, zatem należy wnosić, iż uważa, że nie można było wyegzekwować zapisów umowy.] - to sformułowanie wywołało protest Pana Burmistrza - sprostowanie i komentarz redakcji tutaj.

MM: Skąd wziął się pomysł kupienia budynku od Pana Krzysztofa Dworzańskiego? Czy było tak, jak napisał Pan Burmistrz w odpowiedzi na pytania jednego z mieszkańców, tj. władze miasta wyraziły chęć zakupu budynku po tym jak jeden z urzędników znalazł w internecie ogłoszenie o sprzedaży? Czy też było tak, jak podaje protokół z posiedzenia Komisji Budżetu i Rozwoju Miasta z dnia 10 grudnia 2012 roku wg której Pan Wiceburmistrz Władysław Ślisiński miał stwierdzić, że to właściciel budynku zapytał, czy „miasto jest nim zainteresowane“? 

Pan Burmistrz odsyła do odpowiedzi na drugie pytanie, zatem należy wnosić, że pierwsza propozycja sprzedaży "Grzybka" padła dużo wcześniej niż w grudniu 2012 roku, ale została odrzucona ze względu na wygórowaną cenę. Nie zachowały się jednak lub nie zostały przekazane panu Krzysztofowi Kamińskiemu, dokumenty dotyczące tej pierwszej oferty.

MM: Czy Pan Burmistrz dysponował w momencie negocjacji operatem szacunkowym czy jakąkolwiek analizą finansową i techniczną dotyczącym przedmiotu negocjacji? Jeśli tak, to czy może takie dokumenty przedstawić?

Burmistrz Andrzej Balcerek: W momencie przystąpienia do rozmów przedstawiciele Miasta znali stan techniczny budynku, dysponowali projektem technicznym oraz dokonali wizji lokalnej nieruchomości. Przy określaniu wartości nieruchomości korzystano z posiadanej przez Urząd bazy danych, zawierającej zestawienie wszystkich transakcji sprzedaży nieruchomości w Puszczykowie. Operat szacunkowy dla nieruchomości został sporządzony po wyrażeniu zgody na zakup nieruchomości przez Radę Miasta, przed sporządzeniem protokołu uzgodnień i zawarciem umowy notarialnej. Opiewał na kwotę 688 tys. zł. netto.

W tym miejscu znajdował się skan ogłoszenia z błędnie podanymi cenami i komentarzem, który prostujemy zgodnie z życzeniem Pana Burmistrza.

MM: Czy Pan Burmistrz jest pewien, że nie można było wynegocjować niższej ceny za budynek, który nie cieszył się dużym zainteresowaniem potencjalnych nabywców?

Burmistrz Andrzej Balcerek: Miasto przedstawiło twarde warunki negocjacyjne, obniżając cenę z proponowanej 750 tys. netto do niespełna 610 tys. netto czyli o prawie 20%, dodatkowo rozkładając płatność na dwa lata. 

MM: Dlaczego Pan Burmistrz zrezygnował z planów rozbudowy budynku Szkoły Podstawowej nr 1? 

Burmistrz Andrzej Balcerek: Planowana rozbudowa budynku nie była idealnym rozwiązaniem, ale na tamten moment Miasto nie widziało innego rozwiązania problemów lokalowych Szkoły Podstawowej nr 1 i Gimnazjum nr 1. W momencie, gdy możliwy stał się zakup budynku na Rynku pojawiło się inne rozwiązanie. Po analizie obu wariantów Miasto doszło do wniosku, że zarówno pod względem ekonomicznym, jak i organizacyjnym lepszym rozwiązaniem będzie przeniesienie Gimnazjum nr 1 do budynku "starej szkoły" i zlokalizowanie Biblioteki Miejskiej w budynku na Rynku. Należy podkreślić, że rozbudowa szkoły nie rozwiązywała problemu współistnienia dwóch szkół w jednym budynku, co podkreślali w swoich wypowiedziach zarówno nauczyciele, jak i rodzice uczniów. Przeniesienie Biblioteki Miejskiej ożywi również Rynek i sprawi, że niewykończony budynek przestanie "straszyć". Na wniosek Burmistrza Rada Miasta zgodziła się na zakup budynku. Należało jeszcze rozwiązać kwestie projektu zagospodarowania budynku na Rynku na cele biblioteki oraz przeznaczenia odpowiednich pomieszczeń na zajęcia kulturalne - prace nad projektami są na ukończeniu.
MM: Czy miasto mogło starać się o dofinansowanie modernizacji biblioteki, jeśli nie kupiłoby budynku na rynku? Czy uzyskanie dotacji byłoby możliwe, gdyby Biblioteka Miejska pozostała w starym miejscu?

Burmistrz Andrzej Balcerek: Bibliotek mogłaby złożyć wniosek o zakup wyposażenia bez zmiany siedziby, jego zakres musiałby być okrojony, a ponadto nie odpowiadałby standardom Certyfikatu Biblioteka+, dlatego w naszej ocenie musiałby zostać odrzucony przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

MM: Gdzie będą miały swoją siedzibę Straż Miejska oraz punkt Eko-Info, których przeniesienie do budynku na rynku było poważnie rozważane w momencie zakupu?

Burmistrz Andrzej Balcerek: Straż Miejska będzie miała swoją siedzibę w budynku przy ul. Poznańskiej 26, aktualnie planuję się sporządzenie ekspertyzy jego stanu technicznego i po tym zostanie przeprowadzona analiza ekonomiczna możliwych rozwiązań. Centrum Eko-Info pozostanie w dotychczasowym miejscu co najmniej do końca okresu trwałości projektu unijnego, czyli do końca 2015 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz